niedziela, 7 lipca 2013

Kuchnia survivalowa - herbata z lipy

Nadszedł lipiec czyli czas kwitnięcia lip. W Polsce dziko rosnące gatunki lipy to l. szerokolistna i l. drobnolistna. Oby dwa nadają się do tego by zbierać z nich kwiatostany. O tej porze roku nie jest trudno poznać lipę w lesie. Wyróżnia się na tle zieleni gdyż jej kwiaty mają zółty kolor, ponadto wydzielają przyjemny zapach.

Aby przyrządzić herbatę musimy zebrać całe kwiatostany lipy. Składa się na nie kilka kwiatów wraz z podsadką która przypomina odwróconego żółtego liścia.


Następnie kwiatostany musimy wysuszyć. Ja wkładam je do torebki (np. po cukrze) i wieszam w jakimś zacienionym i przewiewnym miejscu. Tak powiszą sobie aż do zimy kiedy będą mogły się przydać. Podobno kwiaty lipy powinno zbierać się w czasie suszy gdyż deszcz może pozbawić ich swoich właściwości. Na szczęście nie zamierzam tuż po deszczu okradać lipy z jej kwiatów ;) Kiedy w końcu chcemy napić się naszej herbatki musimy wsypać do szklanki około 1,5 łyżeczki suszonych kwiatostanów, zalać wrzącą wodą, przykryć i poczekać około 10 min. Później przelewamy napar aby pozbyć się "fusów". Osobiście dodaję jeszcze łyżeczkę cukru. Herbatka taka ma działanie lekko napotne, przeciwgorączkowe, moczopędne, wspomaga trawienie oraz uspakaja. Świetnie działa w przypadku przeziębienia czy grypy. Herbatę można posłodzić miodem i dodać sok malinowy co zwiększy jej skuteczność w ochronie przeciw jesiennym czy zimowym zawieruchą.

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.

Jan Kochanowski - "Na lipę"
Pozdrawiam i życzę zdrowia. Sebastian

1 komentarz: