wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia

Jak widać pierwsza gwiazdka już świeci więc drodzy Czytelnicy życzę Wam spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Niech radość z życia nigdy Was nie opuszcza. Życzę abyście nigdy się nie poddawali i realizowali swoje marzenia. Spędźcie te święta z tymi których kochacie i Tego wieczoru nie zapominajcie o niepodziewanym gościu. Wszystkiego najlepszego i wesołych świąt życzy Survival-Tomcz Blog :)

poniedziałek, 16 grudnia 2013

O różnicach słów kilka

Po przeczytaniu artykułu w dzisiejszym Newsweek'u pt "Na wszelki wypadek", opisującym poczynania preppersów czy też jak to proponują nasi krajowcy bounglerów (boungler - człowiek gotowy na wszystko), zacząłem zastanawiać się istotą survivalu. Dopadły mnie myśli co tam naprawdę jest ważne.

środa, 11 grudnia 2013

Międzynarodowy Dzień Terenów Górskich

11 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Terenów Górskich. Dzień ten odbywa się od 2003r pod patronatem Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa. Celem jest zwiększanie świadomości na temat dużego znaczenia tych terenów dla całego ekosystemu a także trudności związanych z funkcjonowaniem człowieka na tych terenach (transport, infrastruktura itp.) Z tej okazji postanowiłem zamieścić kilka zdjęć. Pozdrawiam Sebastian

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Solidarni z Ukrainą

Ukraino całym sercem jesteśmy z Tobą!

Mimo iż nie wszyscy Ukraińcy opowiadają się za chęcią przystąpienia Ukrainy do UE to ja jednak całym sercem wspieram tych dążących do wolności. Mróz, wiatr, deszcz i groźna policja. Z tym muszą zmierzyć się nasi wschodni bracia. Jakże bardzo przydają się Im umiejętności przetrwania. Może ktoś zapytać, dlaczego Oni to robią? To jest pragnienie wolności, suwerenności.

Душу, тіло ми положим за нашу свободу,
І покажем, що ми, браття, козацького роду.

Ukraino! Bracia i Siostry! Płynie we mnie ukraińska krew. Pragnę tego samego co Wy. Czuję to co Wy i jestem z Wami!


czwartek, 28 listopada 2013

VII Konkurs Krajoznawczy "Znam Powiat Wadowicki"

Dzisiaj odbył się finał VII Konkursu Krajoznawczego "Znam Powiat Wadowicki". Organizatorami konkursu są PTTK Andropol w Andrychowie, Starostwo Powiatowe w Wadowicach oraz ZS nr 2 im. św. Jadwigi Królowej w Andrychowie. Po trzech przedstawicieli siedmiu szkół z powiatu wadowickiego spotkało się z ZS nr 2 w Andrychowie. Ja wraz z Kubą i Anią zjawiliśmy się tam jako reprezentanci ZS nr 3 im. ks. prof. Józefa Tischnera w Wadowicach. Przystąpiliśmy do rozwiązywania testu. Pytania nieco nas zaskoczyły jednakże walczyliśmy dzielnie. Nagrody indywidualne zdobyli uczniowie szkoły organizatora jednakże nam udało się wywalczyć drugie miejsce drużynowo. Za ten wynik dostaliśmy puchar i dyplom dla szkoły a także nagrody rzeczowe. Atmosfera na konkursie była bardzo miła zarówno jak wszyscy jego uczestnicy. Myślę, że za rok pójdzie nam lepiej :) Pozdrawiam Sebastian

sobota, 16 listopada 2013

Artykuł dr Andrzeja Kruszewicza "Dlaczego wybrałem łuk?"

Ostatnio na facebookowej grupie Przyrodnicy zawiązała się spora dyskusja na temat artykułu Pana Kruszewicza Dlaczego wybrałem łuk opublikowanego na portalu bowhunting.pl. Ja też postanowiłem się odnieść do tego artykułu w poniższym poście.

piątek, 8 listopada 2013

Hubka czyli dusza ogniska

Witam. Ognisko to centralna część każdego obozowiska. Pozwala się ogrzać, przyrządzić ciepły posiłek, poprawia morale a także po prostu miło posiedzieć przy ogniu i popatrzeć w płomienie. Hmm. czytałem ostatnio jakieś zestawienie i jak to Oni ocenili? Podobno survivalowcy najczęściej do rozniecania ognia używają krzesiwa, na drugiem miejscu znalazły się zapałki, później łuk ogniowy itd. Do większości sposobów jakby to ująć survivalowego rozpalania ognia potrzebna jest hubka a mianowicie co to takiego? To suchy i drobny materiał który łatwo się zapala. Jak można uzyskać hubkę? Już przedstawiam...

sobota, 12 października 2013

Nie żyje Władysław Cywiński

Dzisiaj dotarła do nas wstrząsająca wiadomość o śmierci Władysława Cywińskiego - przewodnika tatrzańskiego i ratownika TOPR. Zginął podczas samotnej wyprawy w słowackich Tatrach.  Wybitny taternik, alpinista. Swoją przygodę z Tatrami zaczął w 1959r. Znał je jak własną kieszeń. Odznaczony w 2009r. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wydał wiele przewodników po Tatrach oraz autobiografię pt. "Góral z Wilna". Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną wypadku. Zginął w ukochanym przez siebie miejscu - w Tatrach.

wtorek, 1 października 2013

piątek, 27 września 2013

Rajd na Babią - krótka (foto)relacja

No więc 26 września 2013r. odbył się 46 Raj Górski. Naszym celem była Babia Góra. No więc grupa w której się znajdowałem ruszyła autokarem z Wadowic kilka minut po 7 rano. Tak po ponad godzinnej jeździe znaleźliśmy się w Lipnicy Wielkiej i...



środa, 11 września 2013

World Trade Center - rocznica zamachu

Jak pewnie zauważyliście zamieszczam na blogu posty upamiętniające rocznice wydarzeń ważnych zarówno dla Polski jak i dla świata. Często składa się tak, że wydarzenia te wiążą się z wielką wolą przeżycia. Dzisiaj chciałem przypomnieć tragiczny zamach na World Trade Center. Miał on miejsce właśnie 11 września 2001r. Terroryści porwawszy samoloty uderzyli w dwie wierze tego obiektu a także w budynek Pentagonu. W samych budynkach WTC zginęło blisko 3000 osób w tym także kilku Polaków. Nie były to tylko osoby które akurat znajdowały się w budynku czy jego pobliżu ale także ekipy ratunkowe przybyłe na miejsce by nieść pomoc. Wstrząśnięci tym wydarzeniem łączymy się w bólu z bliskimi wszystkich ofiar.

poniedziałek, 9 września 2013

Urodziny Survival-Tomcz Blog

Urodziny

Przez ten rok sporo zrobiliśmy. Od posiania kilku drzew do zdobycia nowych doświadczeń. Podsumowując ważniejsze osiągnięcia możemy wymienić:
  • opublikowanie 62 posty
  • opublikowanie 4 filmów
  • podjęcie współpracy z firmą KARALUCH
  • podjęcie współpracy z współautorką bloga
  • stworzenie Fanpage bloga na Facebook'u
  • dotarcie do nowych czytelników ;)

Blog w liczbach:

Nasz blog był odwiedzany blisko 6000 razy. Najczęściej czytanymi postami były Jak zrobić prowizoryczny kompas? (1210 wyświetlenia), Pułapki - wnyki (1090 wyświetleń). Czytali nas w wielu krajach całego świata. Najwięcej czytało nas w Polsce (4959), Stanach Zjednoczonych (255), Rosji (150), a także w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Barbados, Bułgarii czy Francji.

 

Dziękujemy, że jesteście z nami. Szczególne podziękowania dla Pauliny i Pana Lars'a :)

niedziela, 8 września 2013

Przypadkowy eksperyment

Witam, wczoraj przez przypadek zorganizowałem mały eksperyment. Jeśli w ogóle można nazwać to eksperymentem skoro wydarzyło się to całkowicie przypadkowo. Niedawno pisałem o kamuflażu i o tym, że dużo zwierząt "widzi" człowieka poprzez zapach. No więc wczoraj przygotowując kolejnego posta rozpaliłem ognisko. Chcą osiągnąć zamierzony cel (o tym napiszę w następnym poście) zmuszony byłem większość czasu przebywać w dymie. Zrobiwszy swoje zagasiłem ognisko i postanowiłem pobiegać. Warto podkreślić, że zapach dymu był ode mnie dość intensywny. Lubię biegać po pagórkach w pięknych okolicznościach przyrody. Za pierwszym pagórkiem spotkałem dwie sarny leniwie skubiące trawę. Zauważyły mnie już gdy byłem na szczycie. Biegłem niemalże wprost na nie. Patrzyły się na mnie z podniesionymi głowami. Byłem pewny, że zaraz odwrócą się i uciekną. Zbiegałem w dół... 

niedziela, 1 września 2013

Rocznica wybuchu wojny

Dziś jest ten szczególny nie tylko dla Polski ale dla całego świata dzień zadumy. Otóż 1 września 1939r. wojska III Rzeszy zaatakowały Polskę. Datę tą uznaje się za początek II wojny światowej. 74 lata temu nasi rodacy, nasi dziadkowie, nasi ojcowie ginęli w walce za honor i za ojczyznę. Jakże wielka była Ich wola przetrwania. Możemy się od Nich wiele uczyć. Nie będę jednak przywoływał tu tej tragicznej historii gdyż chyba każdy ją już zna. Nawołuję jednak do chwili zatrzymania się w pędzie życia i uświadomienia sobie ile zawdzięczamy naszym rodakom walczącym za wolną Polskę. 

Chwała i cześć Ich pamięci!


czwartek, 29 sierpnia 2013

Kuchnia survivalowa - bukiew

Witam w ostatnich dniach wakacji. Słońce nie świecie już tak mocno jak kilka tygodni temu, noce są chłodniejsze a z drzew zaczynają opadać liście. To znak że jesień już za pasem. Wszystko co żyje przygotowuje się do nadchodzącej zimy. Jesień to taki szczególny czas gdzie przyroda darzy nas hojnie swoimi bogactwami. Lasy pełne są grzybów, dojrzewają niektóre owoce i orzechy, zwierzęta zbierają zapasy na zimę a już niebawem rozpocznie się wielkie widowisko jeleni a mianowicie rykowisko. Dziś jednak wybrałem się na zbiory bukwi czy orzechów bukowych. Właśnie teraz zaczynają opadać na ziemię. Zbieranie jest dosyć łatwe gdyż wystarczy poszperać trochę pod bukiem.

sobota, 24 sierpnia 2013

Maskowanie wnyk

Witam. Ostatnio poruszyliśmy temat maskowanie wnyk. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na zapach gdyż nie widzimy go to zwierzęta z łatwością go wyczują. Kiedyś w poście pisałem już jak założyć wnyki więc ten temat już pomijam dzisiaj. Chciałbym jednak przypomnieć, że używanie wnyk w "normalnej" sytuacji jest zabronione. Jak więc skutecznie zamaskować wnyki? Nie jest to trudne.

piątek, 23 sierpnia 2013

Biografie - Włodzimierz Puchalski

Witam. Wielokrotnie słyszałem o Konkursie Fotograficznym im. Włodzimierza Puchalskiego czy Międzynarodowym Festiwali Filmów Przyrodniczych także Jego imienia. Ostatni taki festiwal odbył się w czerwcu tego roku. Postanowiłem się więc przyjrzeć bliżej osobie pana Włodzimierza Puchalskiego.

sobota, 17 sierpnia 2013

Tapety i ebooki

Witam. Dzisiaj udostępniam pięć nowych tapet na pulpit oraz jedną na telefon. W dziale "Książki" można znaleźć także trzy pozycje ebooków:
  • Krzysztof Kwiatkowski - Survival po polsku
  • Karol Boguszewski - Survival dla wszystkich
  • Hugh McManners - Szkoła przetrwania
Wszystko można pobrać za darmo na stronie:

sobota, 10 sierpnia 2013

Grzyby - podgrzybek złotopory

Witam. Jeśli mowa o survivalowym jedzeniu nie można także zapomnieć o grzybach. Mówią, że grzyby nie zawierają wartości odżywczych co dla mnie jest nieprawdą. Owszem grzyby mają mało kalorii jednak zawierają dożo witam a także trochę białka czy cukrów. Ponadto oczywiście są także bardzo smaczne Dziś chciałbym zaprezentować podgrzybka złotoporego. Jest to grzyb jadalny.
 Kapelusz osiąga średnice do 10cm. Z początku wypukły z wiekiem się spłaszcza (jak na fotografii). Przybiera różne kolory brązu i żółci. Skórka pęka. Rurki pod kapeluszem żółte, sinieją pod dotknięciu. Po przecięciu kapelusza miąższ jest biały jednak szybko staje się lekko niebieski. Nóżka grzyba jest dość niska i ma taką samą grubość zarówno pod kapeluszem jak i przy ziemi. Ma kolor lekko żółty i od dołu bywa różowy. Po dotknięciu lubi przebarwiać się na lekko niebieski kolor. Nóżka jest pełna w środku.
Występuje bardzo często w lasach szczególnie mieszanych. Zbierany od lipca do września. Miejsca w których został obgryziony przez ślimaki często są lekko różowe. Łatwy do rozpoznania oraz do znalezienia. Czasami pleśnieje nawet podczas suszenia. W smaku jest lekko kwaśny.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Survivalowa kuchnia - kalorie są bardzo ważne

Chciałbym zaprezentować mój kolejny filmik pt. "Kalorie są bardzo ważne". Trochę mniej instruktażowy a ukazujący to, że w sztuce przetrwania ważna jest improwizacja. Przyrządzę coś na kształt rosołu oraz uwędzę mięso które możne zabrać na drogę. Zapraszam do obejrzenia filmiku i życzę smacznego :)


niedziela, 21 lipca 2013

Survivalowa kuchnia - syrop z babki

W lecie przyroda daje nam wiele możliwości aby tworzyć naturalne lekarstwa. Dzisiaj chciałbym zaprezentować wykonanie syropu z babki lancetowatej. Syrop taki pomaga w czasie przeziębienia, chorób narządów oddechowych, kaszlu, chrypie a nawet gruźlicy. Aby przygotować syrop musimy pozbierać liście babki lancetowatej i umyć je.
Następnie układamy je w słoiku warstwami na przemian liście i cukier. Lekko upychamy i układamy do pełności słoika.
Później zakręcamy słoik i zostawiamy na noc w ciepłym miejscu. Kolejnego dnia musimy powtórzyć tą czynność gdyż liście opadną na dno.




Taki słoik napełniamy do pełna w jakiś tydzień. Zostawiamy taki słoik w ciepłym miejscu wystarczy nawet na słońcu. Słyszałem także, że słoik można zakopać w ziemi. Po około dwóch miesiącach mamy gotowy syrop. Musimy otworzyć słoik i jego zawartość umieścić w wyciskarce do soków. Ewentualnie możemy przesączyć syrop przez ściereczkę. Następnie zagotowujemy i gorący wlewamy do butelki lub słoika. Syrop konsystencją powinien przypominać miód.

piątek, 12 lipca 2013

Szkółka roślin - brzoza

Witam. Jakiś czas temu prezentowałem siewki sosen i świerków. Dziś są już prawie zdrewniałe i bardzo dobrze rosną. Myślę, że za jakiś czas będzie można je śmiało rozsadzić do osobnych pojemników. W tym poście chciałem pokazać, że siać można nie tylko iglaki. Jeśli ktoś ma w pobliżu domu brzozy to wie, że w tym czasie wysypują swoje nasiona. Wszystkie zebrane są w niewielkie, podłużna szyszki.
 

Zbieramy całe szyszki które łatwo pod naciskiem palców rozsypują się w pojedyncze nasiona. Słyszałem, że można je wysiewać od razu lub poczekać z tym do wiosny. Ja jednak wysiałem je od razu i to w hurtowych ilościach gdyż "kiełkowność" jest niewielka. Przyjmuje się, że jedynie około 15% nasion kiełkuje. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

Pozdrawiam i zachęcam do sadzenia.
Mam też jeszcze jedną małą prośbę. Jeśli ktoś miałby ochotę
to prosiłbym o zagłosowanie na moją Ekodoniczkę na stronie Konkurs

niedziela, 7 lipca 2013

Kuchnia survivalowa - herbata z lipy

Nadszedł lipiec czyli czas kwitnięcia lip. W Polsce dziko rosnące gatunki lipy to l. szerokolistna i l. drobnolistna. Oby dwa nadają się do tego by zbierać z nich kwiatostany. O tej porze roku nie jest trudno poznać lipę w lesie. Wyróżnia się na tle zieleni gdyż jej kwiaty mają zółty kolor, ponadto wydzielają przyjemny zapach.

wtorek, 2 lipca 2013

Podstawy kamuflażu

Kamuflaż w survivalu jest rzeczą ważną. Sprawdza się nie tylko w militarnej wersji ale także jeśli chodzi o polowanie oraz wiele innych rzeczy. Żołnierze używają kamuflażu aby nie być zauważeni przez wrogów. Ogranicza się to jednak przede wszystkim do zniknięcia im z oczu. W przypadku zwierząt jest jednak trochę inaczej. Tutaj jeśli zwierze nas zauważy przeważnie wystarczy pozostać w bezruchu a zwierze nie poczuje się zagrożone. Wszyscy jednak wiedzą, że zwierzęta mają lepszy węch niż człowiek i bez trudu mogą nas wyczuć. Zapewne każdy z nas słyszał już o podchodzeniu zwierzyny pod wiatr tak aby nasz zapach był odwiewany a nie przywiewany do niej. Jest to uniwersalny i bardzo dobry sposób. Co jednak jeśli nie możemy obejść zwierzę pod wiatr lub... nie ma wiatru? Warto by pozbyć się naszego zapachu. Nie, nie chodzi o to by się umyć ;) Wręcz przeciwnie. Musimy nie pachnieć jak człowiek, czyli na pewno nie zapachowymi mydełkami, perfumami czy nawet naszym potem. Jak zmienić nasz zapach? Dym bardzo dobrze maskuje nasz zapach. Oczywiście mam tu na myśli naturalny dym czyli podczas spalenia drewna, trawy czy liści. Wcześniej warto jednak troszkę zmyć zapach naszego potu. Tu na ratunek przychodzą nam naturalne środki czyszczące takie jak mydło z tłuszczu zwierzęcego zmieszanego z białym, drzewnym popiołem. Wodę bez chloru znajdziemy w studni, jeziorze czy rzece. Ponadto takie mydło nie zatruwa środowiska. Zapach dymu możemy zastąpić zapachem jakiejś rośliny. Świetnie sprawdzi się tu czeremcha. Ten krzew (drzewo) po zdarciu z niego kory wydziela specyficzny zapach. Wystarczy natrzeć się jego korą i zapachowo przestaniemy być ludźmi. Użycie czeremchy ma jeszcze jeden plus. Zapach którym właśnie natarliśmy naszą skórę odstrasza komary. Jak dla mnie jest to świetne rozwiązanie.
Kwitnąca czeremcha

piątek, 14 czerwca 2013

Pozdrowienia

Witam. Dawno nie pisałem na blogu. Jestem jednak na praktykach zawodowych w Niemczech i niestety nie ma za bardzo czasu opracowywać posty. Nadrobię to po powrocie czyli troszkę ponad tydzień. Tymczasem pozdrawiam z Frankfurtu nad Odrą wszystkich czytelników a przede wszystkim przyjaciół. Nawet na praktykach przydaje się survival ;) żeby chociaż zjeść kolację. Znów powracam tu do Was drodzy przyjaciele, dzięki za prezent bo naprawdę się przydaje :D

środa, 22 maja 2013

Działania

Witam, mimo iż ostatni wpis był już jakiś czas temu to jednak nadal działamy :D Ciężko jest znaleźć chodź minutkę czasu aby napisać na ukochanym blogu chodź dwa słowa. Mam nadzieję, że w końcu sytuacja się ustabilizuje i znów będę mógł normalnie prowadzić bloga. Dziś wrzucam tylko kilka fotek zrobionych niedawno.

piątek, 3 maja 2013

Witaj majowa jutrzenko - tapety

Witam dziś mamy 3 maja - święto Polaków i święto Katolików. Dzisiaj modlimy się do Najświętszej Marii Panny Królowej Polski jak również wspominamy uchwalenie pierwszej w Polsce, baa pierwszej w Europie konstytucji państwowej. Miało to miejsce 3 maja 1791. Wtedy to Sejm Wielki uchwalił Konstytucję Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Mimo iż Konstytucja ta nie obowiązuje już, wspominamy jednak to zdarzenie gdyż miało ono znaczące skutki dla naszej ojczyzny. Nie będę jednak przywoływał teraz tej historii gdyż wierzę że chyba każdy już ją zna (jeśli nie to zapraszam na Konstytucja 3 maja).
Niedawno blog osiągnął ponad 2500 odsłon dlatego wychodząc na przeciw czytelnikom chciałbym zaprezentować trzy tapety z bloga. Można je dowolnie i bez problemu pobierać ze strony Tapety gdzie są dostępne za darmo i bez logowania. Tapety można dowolnie modyfikować i udostępniać. Są one w dość typowym rozmiarze 1920x1200px więc myślę, że nie powinno być z nimi żadnych problemów. Jeśli jednak byłoby coś nie tak proszę o kontakt.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Ptaki - Drozd


No to tak na początku wypadałoby się przedstawić, jestem współprowadzącą tegoż bloga nazywam się Paulina (Paula) i jak Sebastian wcześniej wspominał autorką niektórych zdjęć. 
Zostałam poproszona o współpracę nad działem "ptaki" a że dużo zdjęć posiadam z tej tematyki to chętnie przyjęłam tą posadę.
Dość o mnie dzisiaj. Przestawiam Wam Pana drozda.







Jest to ptak wędrowny, podróżuje, jak wiele z nas po Europie jak i po Afryce oraz Bliskim Wschodzie. Jego imię, a raczej nazwa philomelos zaczerpnięta została z mitologi od philo "kochać"  oraz melos "śpiew".  Długość jego ciała wynosi 20cm jest to ptak stosunkowo mały lecz dobrze rozpoznawalny ze względu na dużą kontrastowość piór. Upierzenie drozda jest różne w zależności od danej strefy występowania. Pióra grzbietu mają ciepły odcień brązu natomiast te podbrzusza są nakrapiane kremowymi. Dziób i nóżki zazwyczaj koloru brunatnego, chociaż kilkakrotnie udało mi się zaobserwować te części ciała w marchewkowym kolorze. Kilka słów o diecie tychże ptaków: żywią się dżdżownicami i ślimakami jak i owocami miękkimi. Jak widać na zdjęciu poniżej jabłka też wcina :)






Wiją schludne gniazdka w kształcie filiżanki zbudowane z błota i suchej trawy. Umiejscowione w lasach, jak również w ogrodach. Samica składa do pięciu niebieskich, błyszczących jaj miejscowo pokrytymi czarnymi kropkami. Tenże gatunek znajduje się w Czerwonej Księdze Gatunków Chronionych.

Głos drozda

To tyle jeżeli chodzi o drozda.
Pozdrawiam i do następnego wpisu :)




poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Światowy Dzień Ziemi - historia z mojego życia

Witam Was dzisiaj czyli podczas Światowego Dnia Ziemi. Jest to "święto" promujące ekologię. W ramach obchodów tejże uroczystości postanowiłem zasiać buki. W tymże celu potrzebowałem kilka nasion tego drzewa więc udałem się na poszukiwanie do niedaleko położonego lasu. Gdzież mógłbym szukać tych orzechów jak nie z Bukowcu? W końcu nazwy lasu nie wymyślili od tak ;) Tuż po wejściu do lasu zauważyłem wśród liści kolczaste łupinki orzechów. Odgarnąłem liście i zacząłem szukać. Kilka wysuszonych orzeszków i... i nic więcej :( No niestety pogrzebałem pod kilkoma drzewami lecz bez skutku. Wyruszyłem w głąb lasu. Zawiedziony rezultatem poszukiwań zacząłem rozglądać się za porożem jelenia gdyż brakuje mi jednego do pary ;) Tutaj też brakło mi szczęścia. Bywałem w tym lesie często jednak dzisiaj pierwszy raz dotarłem do miejsca gdzie były jodły. Pozytywnie się zdziwiłem. Co jeszcze zabawniejsze miejsce to znajduje się tuż na skraju lasu. Postanowiłem jeszcze przejść kawałek lasem i wrócić do domu. Wśród drzew znalazłem kilka butelek, garnek i w oddali coś dużego i białego. Wyglądało jak czaszka jednak wydawała mi się zbyt duża więc chciałem już odejść ale myślę a idę zobaczyć bliżej. Po kilku krokach zobaczyłem, że naprawdę jest to wielka czaszka jelenia. Pierwszy raz w bukowcu znalazłem taki okaz. Co najlepsze czaszka była w pełni uzębiona (oczywiście górna bo żuchwy nie było). Nie było także szkieletu. Czaszka była jednakże ogromna, jakieś 50cm. Niestety nie miałem przy sobie nic czym mógłbym wykonać zdjęcie. Na pamiątkę postanowiłem zabrać kilka zębów tego szlachetnego zwierzęcia. Nie było łatwo je wyciągnąć ale po kilku minutach opuściłem już to miejsce. Niech ten jeleń spokojnie spoczywa w Krainie Wiecznych Łowów. Tak więc rezultatem mojej małej przygody są trzy zęby jelenia, piórko i trzy wysuszone orzechy buka. Pozdrawiam wszystkich czytelników i zapraszam do lasów. Jeśli kiedyś zabłądzicie w Bukowcu i zauważycie szczerbatą czaszkę jelenia to wiedzcie, że tam byłem :)



niedziela, 21 kwietnia 2013

Destylarka brzozowa

Witam. Ostatnio pisałem co nieco o brzozie. Poruszyłem także temat soku pozyskiwanego z tego drzewa. Dzisiaj chciałbym zaprezentować jak wykonać urządzenie zwane przeze mnie "destylarką brzozową". No więc istnieje kilka sposobów ja opiszę jeden z nich. Potrzebny będzie nam: nóż, sznurek, pojemnik na sok (butelka), no i oczywiście brzoza. No więc do dzieła. Wybieramy miejsce na pniu brzozy w którym zrobimy nacięcie. Ja wybrałem na wysokości około 1 metra nad ziemią. Nożem robimy nacięcie w kształcie V lub nawet Y. Szerokość około 10cm głębokość jakieś 4mm tak aby sok zaczął nam wypływać. Ustawiamy teraz poniżej pojemnik do którego chcemy zbierać sok. Ja wybrałem butelkę którą przywiązałem do pnia tuż pod nacięciem. Nie trudno jednak zauważyć mały problem jaki nam wyniknął. Nasz sok spływa po pniu brzozy zamiast kapać nam do butelki. Potrzebować będziemy jakiś "przewód" łączący nacięcie z butelką. Może to być rureczka, rynienka lub coś podobnego. Ja wykonałem taki "przewód" z gałązki. Uciąłem około 3cm patyczek grubości jakieś 4mm. Okorowałem go i ściąłem wzdłuż mniej niż połowę grubości. Teraz samym końcem noża usunąłem środek gałązki tworząc coś na kształt małej rynny. Na samym dole nacięcia na pniu wywierciłem nożem mały otworek i wepchnąłem w niego moją rynienkę tak aby sok brzozowy spływał po niej i skapywał do butelki.



Sok z brzozy działa lekko moczopędnie. Usuwa z dróg moczowych kamienie i piasek. Ponadto wzmacnia organizm. Sok ma działanie uodparniające na różne infekcje. Sok reguluje przemianę materii oraz lekko pobudza. Jego wielką zaletą jest to że odtruwa organizm i usuwa z niego toksyny i metale ciężkie. Sok zawiera mnóstwo witamin, soli mineralnych i aminokwasów dlatego jego optymalna dzienna dawka nie powinna być większa niż 0,5 szklanki. Gdy pijemy sok z brzozy nie należy zażywać tak popularnych w dzisiejszym świecie "suplementów diety" gdyż jak wiadomo hiperwitaminoza jest równie groźna jak awitaminoza. Warto ograniczyć także takie używki jak czarna herbata, kawa czy alkohol. Z powodu wielu aktywnych składników sok brzozowy jest bardzo nietrwały. Może być przechowywany w lodówce maksymalnie 5 dni.
 
Sok z brzozy jest trochę lepki i nieznacznie gęstszy od zwykłej wody. Jest bezwonny i bezbarwny. Może lekko mętny. Ma delikatny smak, lekko słodki. Wyczuwalny jest specyficzny brzozowy smak. Jedna brzoza jest bardzo wydajna. Sok można pozyskiwać wczesną wiosną, jeszcze przed wypuszczeniem pączków. Należy wybierać większe czyli starsze drzewa.

sobota, 20 kwietnia 2013

Wiosenne fotki

Witam. Wrzucam kilka wiosennych fotek zebranych w ostatnim tygodniu. Trochę słaba jakość niestety ale przynajmniej są uwiecznione.





środa, 3 kwietnia 2013

Zielnik - Brzoza

 Witam. Na blogu będę zamieszczał wpisy z tzw. Zelnika. Oczywiście znajdujemy się na blogu o tematyce survivalowej więc także i zielnik będzie do tego nawiązywał. Będę starał się poruszyć wszystkie aspekty danej rośliny pod względem przydatności dla nas w sytuacji zagrożenia. Dziś zajmę się brzozą. W Polsce występuje jej kilka gatunków jednak nie różnią się one właściwościami.

Z pnia brzozy można pozyskiwać sok. Aby to zrobić należy wykonać w pniu nacięcie ok 3mm w kształcie litery V (nie szersze niż 15cm na dorosłym drzewie aby zbytnio go nie osłabić). U dołu nacięcia podkładamy patyczek lub rureczkę po której sok będzie ściekał do podstawionego naczynia. Sok pozyskujemy wczesną wiosną przed rozwinięciem się liści. Dzienna wydajność jednego drzewa jest bardzo duża (nawet do 6 litrów). Sok ma działanie oczyszczające i lekko odtruwające. Sok należy przechowywać maksymalnie kilka dni w chłodnym miejscu gdyż jest bardzo nietrwały.

Jadalne jest także łyko brzozy. Pozyskiwane wiosną jest najsłodsze. Może być żute na surowo lub suszone, sproszkowane i dodawane lub zastępujące mąkę. Kwiatostany oraz młode liście mogą być jedzone na surowo. Herbatka z młodych liści (świeżych lub suszonych) ma działanie lecznicze na nerki, działanie napotne, moczopędne oraz przeciwreumatyczne.

Drewno brzozy nie jest bardzo twarde jednak jest dość ciężkie i mało wytrzymałe. Pali się bardzo dobrze. Kora brzozy jest nieprzemakalna więc nawet podczas deszczu drewno pod nią jest suche i daje się łatwo rozpalić nawet od jednej iskry.

Sucha brzoza daje mało ciepła ale za to długo się żarzy.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Święta Wielkanocne

Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałbym w imieniu Survival-Tomcz Blog złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych i wesołych świąt. Abyście spędzili ten czas w rodzinnym gronie i w miłej atmosferze. Życzę także abyśmy jak najszybciej doczekali się wiosny :)

piątek, 29 marca 2013

Obalamy mity - spotkanie z psem

Witam. Dziś chciałbym zająć się tematem spotkań z psem. Załóżmy sytuację, że idziemy drogą, jest ciemna, w pobliżu nie ma nikogo a na naszej drodze staje pies.

1. Nie sprowokowany pies nie zaatakuje - jest tym część prawdy jednak nie 100%. Jeśli nie zdenerwujemy niczym psa nie powinien nas zaatakować jednakże nigdy nie możemy przewidzieć jego zachowania.
2. Patrzenie psu prosto w oczy wywoła u niego strach i dzięki temu ucieknie - największa bzdura jaką słyszałem. Patrzenie psu prosto w oczy wywoła jego agresje i złość. Pies będzie zdeterminowany do ataku.
3. Jeśli na Twojej drodze stanie agresywny pies stań w bez ruchu i pozwól mu odejść - mało skuteczna metoda. Jeśli pies na nas warczy lub w inny sposób okazuje swoje niezadowolenie z naszego widoku to zapewne uważa, że znajdujemy się na jego terytorium. Jeśli więc tak jest to pies nie ma podstaw by odchodzić. Wśród psów bezruch oznacza gotowość do ataku. Najgorszą rzeczą byłoby aby agresywny pies właśnie tak odebrał nasze zachowanie. Co więc należy zrobić. Odwrócić głowę w stronę przeciwną od psa (kątem oka kontrolować jednak jego poczynania) i powoli obejść go dość szerokim łukiem.
4. Gwizdanie i cmokanie na psa - nie, to wcale go nie uspokoi a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej rozwścieczy.
5. Krzyczenie i mocna gestykulacja - niektórzy twierdzą, że krzyk i machanie rękami spowoduje, że w oczach psa będziemy wydawać się więksi i silniejsi a przez to się nas przestraszy. Jeśli chcesz stoczyć walkę z rozzłoszczonym psem to jesteś na dobrej drodze. Tak dalej a do swoich blizn bitewnych będziesz mógł doliczyć te po kłach psa.
6. Goni Cię pies? Uciekaj - to najbardziej mnie rozśmieszyło. Wiem, że instynktowną odpowiedzią człowieka na zagrożenie jest ucieczka ale warto pamiętać, że w naturze psa leży pościg za ofiarą do momentu jej złapania. Ucieczka sprawia, że pies jest bardziej pobudzony i chcą nas złapać nas ugryzie. Jest to o tyle nie rozsądne, że pies może po prostu chciał nas obwąchać. Należy także wspomnieć o tym, że pies biega szybciej od człowieka.
7. Jeśli nie ma szans uniknąć starcia należy podjąć walkę - yyy co chcesz zrobić? Kopnąć psa z nadzieją, że ten podkuli ogon i ucieknie? No niestety. Jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie. Takie zachowanie będzie wręcz zaproszeniem do dalszych ataków psa.
8. Pozycja "żółwia" - polega na spleceniu palców dłoni, zasłonięciu ramionami szyi oraz uklęknięciu i zwinięciu głowy najbliżej kolan (instrukcje można sobie wygooglować). Jest to o tyle skuteczna metoda jeśli pies nas już powalił. Nie polecam od razu jej przyjmować lepiej nie pozwolić psu się nam przewrócić. Pozycja ta pomaga w ten sposób, że pies może szybko nami się znudzić i odejść.
9. Odwrócenie uwagi psa - może okazać się skuteczną metodą gdyż rzucenie czegoś w innym kierunku od nas (tylko nie na psa) może spowodować, że właśnie tym "czymś" zainteresuje się nasz agresor.
10. Wyrywanie kończyny z uścisku psa - nic nie pomoże. Pies ma mocny uścisk szczęki i nie puści tak łatwo. Lepiej spróbować wepchnąć mu głębiej kończynę licząc na zadławienie i wyplucie jej przez psa.
Wszystkie te metody odnoszą się do agresywnych zachowań psa.
11. Jeśli pies się nas boi i ucieka można go dogonić i pogłaskać - to są chyba żarty. Jeśli będziesz biegł za psem i próbował go dotknąć jego naturalnym odruchem obronnym będzie gryzienie.
12. Jeśli pies się łasi można go pogłaskać - jeśli znamy tego psa i jesteśmy co do niego pewni to nie ma żadnych przeszkód. Jeśli jednak nie znamy go to nie warto go głaskać. Takie oznaki przyjaźni psa mogą oznaczać łagodność jego charakteru ale także mogą być oznaką wścieklizny.

Jeśli zostaniemy ugryzieni lub nawet tylko zranieni przez psa musimy zgłosić się do lekarza. Jeśli znamy właściciela psa musimy zapytać czy pies był szczepiony przeciw wściekliźnie a jeśli nie to poddać go obserwacji weterynaryjnej. Jeśli nie znamy właściciela psa sprawę należy zgłosić na policję. Nie jest to przejaw donosicielstwa a jedynie przejaw dbania o własne zdrowie i życie.

Przysłowie "pies jest najlepszym przyjacielem człowieka" staje się prawdziwe gdy to my jesteśmy jego właścicielem a pies został wychowany na naszego przyjaciela a nie wroga.

Na koniec wrzucam zdjęcie ślicznego szczeniaczka Harrego autorstwa jeszcze śliczniejszej Jenny :)


czwartek, 21 marca 2013